Hormonalna terapia zastępcza służy łagodzeniu nieprzyjemnych objawów menopauzy. Polega na suplementacji hormonów płciowych, których – z uwagi na zachodzące w organizmie kobiety zmiany – po prostu zaczyna brakować. Czy na pewno jest bezpieczna?
Uniknąć się nie da, złagodzić – tak!
Menopauzy uniknąć się nie da. Zamiast więc odsuwać myśl o tym, że nasze ciało się zmienia, warto dostrzec zalety menopauzy – ona wcale nie ma nam zaszkodzić! Nie oznacza to jednak, że musimy z jej powodu odczuwać szereg nieprzyjemnych dolegliwości. I wiele z nas ich nie odczuwa – przebieg menopauzy jest silnie związany z indywidualnymi uwarunkowaniami organizmu kobiety. Dla niektórych okres ten, to czas wyjątkowo dający się we znaki, jednak w przypadku innych – przechodzi niemalże niezauważony. Te jednak panie, u których menopauzy przeoczyć się nie da, mogą rozważyć zastosowanie tzw. hormonalnej terapii zastępczej. Ma ona na celu uzupełnić niedobory hormonów, co pozwoli znacznie łagodniej wejść w okres przekwitania.
Zalety HTZ
Hormonalna terapia zastępcza, poza oczywistym niwelowaniem nieprzyjemnych objawów menopauzy, ma też wiele innych zalet, do których zaliczyć można:
- zmniejszenie ryzyka miażdżycy, cukrzycy, zawału serca i udaru, choroby Alzheimera, raka jelita grubego, wystąpienia nieprawidłowych krwawień;
- korzystny wpływ na funkcjonowanie wielu układów, np. krążenia czy nerwowego;
- zapobieganie osteoporozie,
- zapobieganie nietrzymaniu moczu;
- ochrona śluzówki macicy przed przerostem;
- poprawa pamięci i sprawności intelektualnej;
- poprawa samopoczucia fizycznego i psychicznego;
- łagodzenie zmian w narządach płciowych;
- korzystny wpływ na jakość życia seksualnego;
- poprawa wyglądu skóry, paznokci i włosów.
Wady HTZ
Warto jednak zauważyć, że o podjęciu terapii należy pomyśleć zanim na dobre wejdziemy w okres klimakterium. Przyjmowanie hormonów po upływie kilku lat od ostatniej miesiączki nie przyniesie pożądanych efektów. W całym przedsięwzięciu nie chodzi bowiem o to, by gwałtowanie uzupełnić powstałe niedobory, ale by zasilać swoją kobiecość stopniowo – tak, by owych zmian po prostu nie dostrzegać. Poza wspomnianymi zaletami przyjmowania hormonów warto mieć także na uwadze ewentualne działania niepożądane. To m.in.:
- nieregularne krwawienia;
- nudności, wzdęcia, bóle brzucha;
- bóle głowy;
- kłopoty z cerą;
- suchość pochwy;
- bóle piersi;
- ciężkość nóg i skurcze łydek;
- zatrzymanie płynów w organizmie;
- wzrost ciśnienia krwi;
- przejściowe obniżenie nastroju, znużenie, zaburzenia koncentracji, spadek libido.
Dolegliwości te zwykle mijają w czasie trwania terapii, ale jeśli utrzymują się zbyt długo, należy o nich poinformować lekarza.
Mity związane z HTZ
Z HTZ związanych jest także wiele mitów, z którymi warto się rozprawić. Nieprawdą jest, że terapia hormonalna powoduje otyłość. Ewentualne nadprogramowe kilogramy w tym okresie są związane z faktem, że organizm kobiety zmniejsza zapotrzebowanie na kalorie. Niestety, nie zawsze idzie to w parze ze spadkiem ochoty na małe co nieco… Tymczasem to, co dotychczas udało nam się spalać z łatwością, może się odkładać w postaci tak nielubianego tłuszczyku. Warto więc w tym czasie pomyśleć o zmianie diety oraz zwiększeniu aktywności fizycznej. Kolejnym mitem, związanym z HTZ jest przekonanie, że może ona wywoływać raka piersi. W świetle najnowszych badań ryzyko zachorowania istnieje jedynie u kobiet starszych, które zbyt późno zdecydowały o rozpoczęciu terapii oraz u tych, które stosują leczenie przez zbyt długi czas (po 10 latach jej stosowania od początków menopauzy). Bardzo często skutki uboczne HTZ są uzależnione od dawki i postaci przyjmowanego środka. W chwili zauważenia niepokojących objawów należy je zgłosić lekarzowi, który dokona modyfikacji leczenia.
Agata Cygan